Ten przepiśnik był moim pierwszym, jakkolwiek to brzmi ;). Zrobiłam go już dawno temu, ale jest częścią mojego "dorobku" więc chyba nie ma się czego wstydzić, każdy kiedyś zaczynał :). Powstał na bazie zeszytu A6, który miał w sobie już przekładki, co bardzo ułatwiło mi prace :).
Obecnie dalej siedzę w kartkach świątecznych, do tego dostałam kolejne dwa albumy wędrujące i po raz pierwszy robię coś dla siebie :). Ale to następnym razem.
Chciałam też podziękować tym co tu wchodzą i dzielnie komentują ;D :*!
Nie ma się czego wstydzić, Gosiu :)
OdpowiedzUsuńJak na początki to bardzo ładnie Ci wyszedł :)
Ja zabieram się za mój przepiśnik już dłuższy czas, ale nie mogę się zmobilizować, żeby go zrobić. A bardzo by mi się przydał, hihi.
Pozdrawiam :*
widzę, że coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńjabłuszka super!
Ann to akurat stara praca zrobiona rok temu :). Ale cieszę się, że się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa też chciałam zrobić przepiśnik i jakoś nie mogę się za niego zabrać :) Każdy kiedyś zaczynał, jak ja widzę swoje pierwsze prace to aż się uśmiecham do samej siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękny, super jabłuszka ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy nigdy ci w to nie uwierzę HaHaHa!!!
OdpowiedzUsuń