piątek, 2 marca 2012

Art journal

Zawsze marzyłam o art journalu.. aż dokładnie tydzień temu w bardzo zły dzień przestałam marzyć i wzięłam się do roboty :). Efektem tych prac są okładki. Środek wypełniam na bieżąco, ale pokaże Wam je w bardziej zmasowanej formie, bo fotografowanie już mi tak regularnie nie wychodzi :)
Wracając do samych okładek to pierwszy raz robiłam coś w takim stylu i przyznam, że bardzo mi się podobało :D.






 

Myślę, że okładka nadaję się do wyzwania w Scrap Market, więc ją tam zgłaszam ;)

10 komentarzy:

  1. Świetne;) Artystyczne, twórcze, pomysłowe;) Paulette

    OdpowiedzUsuń
  2. piękności!
    sama bym chciała w przyszłości coś podobnego zrobić :)
    super wszystko dopasowane ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ;O!!!! przepiekna okladka!! no niesamowita!!! taka magiczna! ojj az sie doczekac nie moge co bedzie w srodku!! na prawde super :D ja nie moge dawac wiecej niz 5 elementow w scrapbookingu bo wychodzi mi kupa haha :D ale ty noo mega sobie poradzilas z taka iloscia elementow :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale śliczne! czym farbowałaś koronki i papier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ecoliną :). Są świetne, na razie posiadam tylko dwa kolory, ale już szykuję się na więcej :D

      Usuń
  5. super!; fajnie wiedzieć, że ecoliną można farbować koronki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj chciałabym okiełznać kiedyś taki styl. Tobie wyszło świetnie! Mam nadzieję, że i środek art journala będzie w miarę prac równie inspirujący. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka kolorowa- misz-maszowa, lubię takie. Też "jak będę miała więcej czasu" zrobię sobie artżura, dobra rzecz, aby poeksperymentować bez wyrzutów sumienia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Że to niby pierwszy raz jakoś w to nie wierze :) HaHaHa!!!

    OdpowiedzUsuń