W piątek korzystając z rozpoczynającego się weekendu nadrobiłam zaległość w wędrujących albumach. Wpis zrobiłam dla Ausencji ze zdjęciem jej córeczki. Spodobało mi się zimowe zdjęcie i starałam się zrobić "mroźny" klimat. W ruch po raz pierwszy użyłam mikrokulek. Do tego doszedł brokat i preparat spękający.



Wow! Cudnie wyszło...:)Bardzo mi się podoba, dziękuje:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Te skrzydełka i spękania (od mrozu) na brzeżkach super :)
OdpowiedzUsuńAż mi się zimno zrobiło, świetnie wpasowałaś się w te zimowe klimaty, prześliczny wpis.
OdpowiedzUsuńAle slicznie.
OdpowiedzUsuń