środa, 29 lutego 2012

Sowi wędrujący

Dziś bardzo szybko, bo już późna godzina, a ja niestety muszę po 6 wstać :/... Wpis do Sowiego albumu, którego właścicielką jest  Mucia. Nie wyszło tak jak chciałam, ale cóż. Przede wszystkim dlatego, że nie posiadam żadnych ciekawych i pasujących papierów do "wymaganej" kolorystyki... Starałam się jak mogłam.




3 komentarze:

  1. fajneee a te sówki takie slodziutkie ja bym była zadowolona z takiego wpisuuu

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyszło! A przepiśniki bardzo mi się podobają! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń